Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

ASO-odmowa zalania własnego oleju pod groźbą utraty gwarancj

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #51
    Patrzac na to inaczej, moze sa czesci, ktore sa sporne i wtedy faktycznie diler dla swietego spokoju je wymienia z wlasnej kasy. Stad tez czesto tekst o tym, zeby pojechac tam gdzie auto bylo kupione.

    Ale tez czesto slyszalem tekst o tym, ze diler zglasza problem i SAP akceptuje wymiane. Pewnie dopiero po przeprowadzeniu pewnych czynnosci przez ASO a potem SAP i ewentualnie fabryke (podwykonawce) kasa jest zwracana. Z drugiej strony, przeciez to nie sa kwoty z kosmosu, bo nie wierze w to ze sprzeglo wsadzone przez dilera za 1100zl tyle go kosztowalo. On za nie zaplacil pewnie max 400zl. To i tak juz jest z marza x posrednikow. Przeciez cale auto w czesciach kosztowaloby z 0,5mln zlotych a nie marne 50tys zl.

    W mojej branzy bylo tak, ze to ja mialem uwzglednic gwarancje lub nie (najczesciej byl to zwrot lub wymiana towaru) wtedy to szlo do mojej centrali, a nastepnie do producenta i producent wystawial fakture korekte, ew wymienial sztuke na nowa. Jak nie uznal, to moja firma byla w plecy.
    Spritmonitor.de

    Komentarz


    • #52
      Do kecaj:
      A gdzie to jest napisane w dokumencie gwarancyjnym?
      Taka interpretacja oznaczałaby, że z każdym roszczeniem gwarancyjnym musimy się zwrócić do firmy (salonu sprzedaży) w której kupiliśmy samochód, co nijak nie przystaje do rzeczywistości.
      Proponuję poruszać się na gruncie prawa i te nieścisåości doprecyzować z pomocą UOKiK.

      Komentarz


      • #53
        Czytam ten wątek i zastanawiam się ile osób dokładnie przeczytało umowę kupna sprzedaży oraz warunki gwarancji przy zakupie nowego samochodu.
        Obowiązuje zasada, jeżeli podpisałeś się pod czym czego nie rozumiesz - twoja strata. Zanim podpiszesz pytaj sprzedawcę, jak masz wątpliwości - nie podpisuj.
        Odbierając auto osoba kupująca musiała podpisać obydwa dokumenty w których wszystko jest opisane.

        ASO SKODA tworzą sieć Dealerską nad którą pieczę trzyma Volkswagen-Group (SAP już nie ma).
        A tak ogólnie gdyby gwarantem była SAP to auta byłyby już bez gwarancji...
        Przystępując do sieci Dealerskiej podpisuje się umowę w której zawarte są punkty dotyczące wykonywania i naprawiania samochodów podlegających gwarancji a nie zakupionych w danym salonie.
        Jednakże w momencie kiedy chciałbyś złożyć reklamacje na samochód (nie na naprawę czy przegląd) musisz udać się do salonu w którym zakupiłeś auto.
        Koszty (roboczogodziny itp.) związane z daną usługą w przypadku aut gwarancyjnych są ściśle określone, aby nie dochodziło do sytuacji w której jeden dealer za naprawę gwarancyjną chce tyle a inny tyle.
        Kosztami napraw na podstawie dokumentów obciążany jest salon, który sprzedał Tobie auto w momencie kiedy salon, który wykonał naprawę uzyska potwierdzenie zasadności wykonania naprawy przez Volkswagen-Group i SKODA AUTO a.s.
        W tym momencie salon w którym kupiłeś auto po otrzymaniu rachunku - z salonu w którym naprawiane było auto - żąda zwrotu pieniędzy z SKODA AUTO a.s. poprzez Volkswagen-Group, który jest przedstawicielem SKODA AUTO a.s. na polskim rynku.

        Trochę to zakręcone.
        Diagnostyka komputerowa samochodów - Poznań i okolice

        Komentarz


        • #54
          Ja pracuje w fiacie i to on jest gwarantem. Płacą nam za naprawy gwarancyjne oraz części.
          FIAT Service

          Komentarz


          • #55
            A tak ogólnie gdyby gwarantem była SAP to auta byłyby już bez gwarancji...
            Nie do końca, ponieważ tutaj mamy do czynienia z tzw. następcą prawnym.
            Odnośnie tych rozliczeń, to mam wątpliwości kto z kim się rozlicza. A co w przypadku usługi gwarancyjnej poza granicami Polski?
            A koniec końców za wszystko i tak płaci SKODA czyli to producent jest gwarantem, a dziwne zapisy w dokumencie gwarancyjnym niepotrzebnie komplikują sprawę dla nabywcy samochodu i jednocześnie pozwalają stosować "spychologię" przez VAG w "trudniejszych" przypadkach. Dlatego uważam, że trzeba zwrócić się do UOKiK o pomoc. Istnieją tzw. klauzule niedozwolone w umowach i zapewne UOKiK to sprawdzi.

            Komentarz


            • #56
              Ku*wa Sami prawnicy i uczeni w pismie Hehe:P ale smialo, piszcie sobie, chetnie poczytam Swoja drogą to bardzo ciekawe, co z tego z sie zrobil Off Topic

              Komentarz


              • #57
                Skąd ta ironia? :shock: Na uczonego w piśmie, to akurat kreuje si kolega Andre91PL
                W gwarancji są głupie zapisy, które być może były wygodne dla Kulczyka. W przypadku innych marek gwarantem jest producent lub generalny importer.
                Tutaj rozwadnianie odpowiedzialności.
                A że prawnicy potrafią wszystko skomplikować, to inna kwestia.

                Komentarz


                • #58
                  Mr Kulczyk to juz nie ma nic wspolnego z ta firma od ponad roku. No moze poza % jako odsetki po transakcji
                  Spritmonitor.de

                  Komentarz


                  • #59
                    A kto mówi, że ma?
                    Treść dokumentów gwarancyjnych była formułowana za jego czasów.

                    Komentarz


                    • #60
                      i w oplu jak robilek i w fordzie to z anaprawy i czesci gwarancyjen placil GM i ford. W fordie do napraw drobnych nie bylo potrzebne pozwolenie ale do grubszych jak wymiany dwumasy, turbo, mostów itp to trzbe abylo dzwonic do ford polska do Warszawy o autoryzacje i kod do naprawy. WIem bo to robilem.
                      G4 ASZ + oraz sharan AUY +++ by TUNE UP

                      Komentarz

                      POWRÓT NA GÓRĘ
                      Pracuję...
                      X